Tak się złożyło, że nasi znajomi należą prawie do wszystkich sektorów prawej narodowej ideologii. Ogólnie wiadomo, że z jednej strony takie nastroje obejmują coraz szersze warstwy ludności rosyjskiej. Jednak z innej strony nie ma wątpliwości, że rosyjska narodowa ideologia przeżywa głęboki kryzys. W tych okolicznościach było jeszcze ciekawiej wyświetlić, jak nasi znajomi zareagowali na wydarzenia sierpniowe w Południowej Osetji.
Byliśmy nieprzyjemnie zdumieni tym faktem, że przytłaczająca większość narodowców rosyjskich, wliczając również NS, gorąco popiera politykę Kremla w kwestii Południowej Osetji i Abchazji. Histeria antynatowska po prostu wychodzi poza skalę. Trzeba podkreślić, że nie mówimy teraz o patriotach w ogóle, ale o tych, którzy zaliczają się do narodowców, to jest którzy ogłaszają, że interesy narodu są ważniejsze od interesów państwa. Wyczerpująca dla narodu, jawnie antynarodowa imperialistyczna polityka Kremla zyskała aprobatę tych właśnie działaczy. Wstrzymamy się od analizy marnotrawnej antynarodowej polityki Kremla. Po pierwsze to jest dla nas oczywiste, po drugie istnieje wiele publikacji, w krórych my dowiedli się tej tezy z cyframi i faktami.
Znacznie mniejsza część nasich znajomych odpowiednich poglądów zajęli neutralne stanowisko. Zwróćmy uwagę, że takie same nautralne stanowisko niespodziewanie zajęli rówmież liberały prozachodni. Najjaskrawiej to wyraził Kasparow. Znowu chielibyśmy potwierdić powątpiewanie zachodnich politycznych elit co do rosyjskich «pomarańczowych», którzy okazali się nie takimi konsekwentnymi przeciwnikami systemotwórczych tendencji antydemokratycznej imperialistycznej państwowości rosyjskiej, jakimy chcieliby wydawać się. Tu byłoby stosownie zauważyć, że neutralne stanowisko czy stanowisko przemilczenia w tym wypadku jest raczej skrywanym poparciem reżymu niż krytyką. W związku z tym chcielibyśmy szscególnie akcentować stanowisko tych narodowych działaczy i publicystów, krórzy gwałtownie rozpoczęli rozmaite społeczno-polityczne projekty, aby mieć pretekst nie wypowiadać swoje stanowisko w tej kwestii. Nie chcemy tego nikomu zarzucać osobiście, ale wyłącznie po przyjacielsku chcielibyśmy zauważyć, że taka taktyka nie jest efektywna. Usiłowanie ukryć swój punkt widzenia i uniknąć szczerego wypowiadania swojego stanowiska jest widoczna z zewnątrz.
W tej sytuacji istotnie unikatowym okazało się nieugnięte i konsekwentne stanowisko Północnego Bractwa. Ono od początku potępiło bez zastrzeżeń imperialistyczną politykę Kremla. Było to całkowicie logiczne, że Północne Bractwo tak samo konsekwentnie i surowo krytykowało również zdradzieckie imperialisticzne stanowisko przytłaczającej większości narodowców Rosji. PB potępiło zarówno antynatowską histerię, tak i tchórzliwe stanowisko rzekomo obiektywnych czy neutralnych dziłaczy opozycyjnych. PB, które zawsze ogłaszało swoje unikatową stanowisko, naocznie to udowodniło. Nie możemy prognozować zachowanie elit potitycznych na Zachodzie. Ale jeśli ktoś jest istotnie zainteresowany demontażem antycywilizacyjnej imperialistycznej machiny panstwowej rosyjskiej, ten nie ma żadnego innego współnika w Rosji oprócz PB. Jakiś czytelnik może powiedieć, źe PB jest za słabe, aby być partnerem wpływowych sił politycznych. Może być. Ale zauważmy, że JESZCZE słabe. Dynamika rozwoju wpływów PB w odpowiednych kołach robi wrażenie. Dopiero wczoraj wyśmiewane rywalami, dzisiaj PB stoi na twardym gruncie ideowym nacjonalizmu rosyjskiego. Ta dynamika jest jeszcze znamienniejsza w warunkach narastania niestabilności politycznej i widocznego zmieszania większości rywalów PB. I na ostatku tego tematu powiedzmy, że pomimo małości potencjału PB, ten potencjał istnieje, podczas gdy wszystkie inne siły polityczne w Rosji, zarówno elitarne, jak i opozycyjne, mają potencjał zerowy. Takim go robi poparcie antycywilizacyjnego reżymu Kremla.
My podzielamy wnioski szeregu analityków i badaczy, którzy twierdzą, że upadek Federacji Rosyjskiej jest nieunikniony. Teraźniejszy wybuch neoimperialistyczny nie jest epizodem odrodzenia, ale irracjonalnym epizodem agonii rozpadu, która już się rozpoczęła. Wiadomo, że takim procesom, mówiąc obrozowo, towarzyszy wielkie wyzwolienie energii. Tą energię można wykorzystać w różny sposób, w interesie różnych sił, ugrupowań, regionów a nawet narodów. Chodzi o to, jakie siły, regiony czy narody skorzystają z tej energii. Rosyjsko-gruziński konflikt pokazał, że energię z niego wyszła na korzyść tylko obcym dla ruskich ludzi kaukaskim narodam. Kreml będzie wykorzystać ruskich ludzi jak drwa również dalej, jeśli ta polityka karygodna nie będzie skończona.
Przeciwstawienie się już postępującemu rozpadowi Rosji nie ma sensu. To jest własnie co robią większość patriotów. Ale nie są samotni. Ci krótkowzroczni politycy zachodni, którzy kosztem moralnie poniżających ustępstw starają się utrzymać reżym Kremla, postępują również irracjonalnie.
Reżym załama się. RF się rozpadnie. Ale krótkowzroczni politycy nie otrzymają ani najdrobniejszej cząsteczki tej energii rozpadu. Co więcej ta energia może przemienic się dla nich w opalający ogień.
Tylko ci, kto już teraz przygotowuje się do takiego rozwoju wypadków będzie mógł zwrócić tę energię na koryść sobie. I Północne Bractwo przygotuje się spożytkowac tę energię dla dobra naroda ruskiego. Znowu podkreślimy, że PB jest jedynej siłej, która trzeźwo oceniając sytuację stawia sobie takie zadania. Nie wiemy jak skutecznie będą rozwijać się działania Północnego Bractwa, i jaką część energii rozpadu ono potrafi zwrócić na dobro utrzymania ruskiego narodu i jego unikatowej cywilizacji, ale działać w tym kierunku jesteśmu po prostu zobowiązani. Ruski naród nie ma innego obrońcy, niż Północne Bractwo.Sierpień 2008